BLOG
TVN24:
Zgodnie z życzeniem Kremla, rosyjscy parlamentarzyści gładko i bezproblemowo przyjęli poprawki do konstytucji umożliwiającej wydłużenie kadencji prezydenta z czterech do sześciu lat.
To bardzo dobrze. 6 lat kadencji to moim zdaniem odpowiednia długość kadencji na takm urzędzie. Ale news ten jest przedstawiany w kontekście "A co Putin na to?".
Otóż to nie jest ważne. To czy nominalną władzę ma Władimir Putin czy Dmitrij Miedwiediew jest problemem tylko dla Baracka Obamy i przykremlowskich koterii. Jako uczestnik gry stosunków międzynarodowych Rosja nie zmieni się na jotę. Nie zmieni się też przewodnia myśl polityczna, filozofia państwa, układ sił na szczytach władzy ani pozycja Putina czy Miedwiewa.
Tak naprawdę to wszystko zostanie po staremu. Zmieni się jedynie nadbudowa ponieważ w Rosji władza jest autokratyczna. Autokracja jest bazą systemu politycznego Federacji. Fasada jest bez znaczenia. Więc do zapełniajcie łamy rzeczami ważnymi zamiast kolejną zasłoną dymną dla realnych problemów.